NAZYWAM SIĘ
olo
PRZEBYWAM W
Skawińskie Stowarzyszenie Pomocy dla Zwierząt
Cześć! Mam na imię Olo i mieszkałem kiedyś w piekle. Nie chcę tego wspominać. Powolutku dochodzę do siebie, przeraża mnie dużo rzeczy, panicznie boję się ludzi, chyba możecie sobie wyobrazić dlaczego. Ważyłem 18 kg w momencie przyjazdu do ośrodka, po 8 tygodniach ważyłem już 28 kg. Zdiagnozowano u mnie zewnątrzwydzielniczą niewydolność trzustki, nigdy nie byłem na nic leczony, aż do teraz. Czuję się o wiele lepiej. Muszę jeść karmę specjalistyczną gastrointestinal i enzymy trawienne, niestety na razie nie mogę skosztować niczego innego. Dziękuję Wam za wszystkie prezenty, to moje pierwsze święta, które spędzę bez bólu i strachu.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: